Nasz synek Mikołaj ma prawie 7 lat i cierpi na mózgowe porażenie dziecięce. Ma problemy ze wzrokiem, nie chodzi, nie raczkuje, ale dzięki ciągłej rehabilitacji robi postępy. Również jego rozwój psychoruchowy uczynił siedmiomilowy krok, dzięki intensywnej rehabilitacji. Mowa rozwinęła się tak niesamowicie, że trudno powstrzymać „potok słów i pytań” jakimi nas zalewa. Nuci melodie, śpiewa części piosenek….Jednym słowem jest nie do poznania! Uczęszcza do przedszkola, a dzięki zakupowi wózka aktywnego – zintegrował się ze zdrowymi dziećmi i już nie unika kontaktu z nimi… Coraz bardziej rozumie jednak swoje ograniczenia ruchowe, chce bardzo chodzić i dzielnie walczy – ćwicząc na zajęciach i o ile się da-z tatusiem. 11.04. 2016 roku Mikołajek przeszedł operację Selektywnej Rizotomii Grzbietowej w Katowicach. Zabrano spastykę z nóżek, które teraz muszą od nowa się odnaleźć i wypracować swoją własną siłę…. Musimy pracować codziennie! 2, 3 godziny, w ty przynajmniej 60 min ćwiczeń z fizjoterapeutą. Robimy co możemy, ćwiczenia prywatne kosztują sporo i kończą nam się środki a nie możemy przestać ćwiczyć. Nie wiem co robić, kogo prosić… Mikołajek jest wspaniałym 6-cio latkiem,- pięknie opowiada, podśpiewuje.
Pamięć ma lepszą niż rodzice, jest bystry, inteligentny… Zrobiliśmy dużo i to nasz OGROMNY SUKCES , ale nie poddam się, jeżeli chodzi o jego samodzielność. Sam zasuwa na wózku aktywnym i jest przeszcześliwy, ale walczy dalej, walczy, by móc usiąść, przesiąść się na łóżko, czy toaletę, by być sprawniejszym. Teraz ma na to jeszcze większą szansę, daje z siebie wszystko. Brak pieniędzy nie może nam przeszkodzić w pomocy temu cudownemu chłopcu. Bardzo proszę jako matka, która obiecała synowi walczyć do końca, o pomoc – aby Mikołajek mógł tyle ćwiczyć, by stać się samodzielnym. On sam jest tak dzielny i chętny do walki, że aż przerasta to moje oczekiwania, tak jak zrobiły to dotychczasowe postępy.
Agnieszka Krysztofowicz – mama walecznego Mikołajka
Małe przypomnienie historii Mikołajka – już Państwu znanej… Gdy się ją czyta, aż trudno uwierzyć, że to ten chłopiec,
który wszystko rozumie, rozmawia z nami, zadaje pytania i pędzi na swoim wózku aktywnym jak szalony Mikołajek urodził się 12 stycznia 2010 roku , na początku 28 tygodnia ciąży, z wagą 1300 gram, z zakażeniem wrodzonym (bakteria paciorkowca).
Od samego początku był walecznym chłopcem. Niestety wylewy 4 stopnia do- i okołokomorowe pozostawiły zmiany leukomalacyjne w mózgu. Szczególnie dotknięty został płat czołowy. W szpitalu przeszedł sepsę, zarażony bakterią gronkowca skórnego. Dwa pierwsze miesiące swojego życia spędził na Oddziale Intensywnej Opieki Medycznej w szpitalu, dzielnie walcząc o to by móc teraz być razem z nami. Zwalczył retinopatię, zapalenie jelit i jego nierozwinięte płuca działają bez zarzutu – to wszystko świadczy o tym, jak dzielnym chłopcem był od samego początku.
Wpłat można dokonywać na adres:
Fundacja Pomóc Więcej
ul. Chopina 39,
41-600 Świętochłowice
numer konta:
14 1750 0012 0000 0000 2194 9302
tytuł wpłaty : Mikołaj Krysztofowicz
PayPal: pomocwiecej@interia.pl
BARDZO PROSIMY O PODANIE TYTUŁU/CELU
PRZY WPŁACIE PayPal – Mikołaj Krysztofowicz
Dane do przelewów zagranicznych:
Kod SWIFT: RCBWPLPW
Kod IBAN: PL 14 1750 0012 0000 0000 2194 9302
tytuł wpłaty : Mikołaj Krysztofowicz